Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zamiast nowelizacji nowy kodeks

15 lutego 2016 | Prawo | Dobromiła Niedzielska-Jakubczyk
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Waldemar Gujski | Wkrótce wejdą w życie ważne zmiany kodeksu pracy, 
ale zaniechań legislacyjnych w dziedzinie zatrudnienia 
jest tyle, że bez nowej ustawy będzie coraz gorzej 
– mówi Dobromile Niedzielskiej-Jakubczyk adwokat.

Rz: 22 lutego wejdą w życie między innymi regulacje dotyczące nowych okresów rozwiązywania terminowych umów o pracę. To chyba dobra modyfikacja, skoro założono, że da większą stabilizację pracownikom, których pracodawcy zatrudniają na czas określony?

Waldemar Gujski: Uważam, że ta zmiana jest nie tylko aktem dobrej woli ustawodawcy, lecz także dowodem braku namysłu nad instytucjami prawa pracy. Wprowadzono bowiem sprzeczność samą w sobie. Skoro mamy umowy na czas nieokreślony, które można wypowiedzieć w terminach zależnych od zakładowego stażu pracy, to po co kontrakty terminowe wypowiadane w analogiczny sposób? Przecież ich sensem i istotą jest trwanie przez wynegocjowany przez strony okres, kiedy to zarówno pracodawca, jak i pracownik mają gwarancję, że ze sobą współpracują. I że mają ustabilizowane relacje. Nowa regulacja jest oczywiście reakcją na patologie rynku pracy polegające na zawieraniu, powiedzmy, ośmioletniej umowy o pracę z możliwością dwutygodniowego jej wypowiedzenia. Bez podania przyczyny oczywiście, skoro kontrakt był terminowy. Jestem jednak pewny, że najlepiej przeciwdziałałby łamaniu prawa po prostu brak możliwości wypowiadania umów zawartych na czas określony.

Kolejną kwestią, która zaktualizuje się 22 lutego, jest zapłata za czas zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy w okresie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10370

Wydanie: 10370

Spis treści
Zamów abonament