Końska dawka leku
Cenne klacze – Pianissima, Preria oraz Amra – ze stadniny w Janowie Podlaskim padły w wyniku rozległego skrętu jelit cienkich. Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zasugerował w sobotę, że może to być „efekt celowego działania osób trzecich". Wszystko wskazuje na to, że może mieć rację.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", gdy w marcu padła klacz Preria, władze stadniny zleciły badania paszy, którą podawano koniom. Instytut Weterynarii z Puław zbadał cztery próbki. W dwóch odkrył antybiotyki, których nie stosuje się w hodowli koni. Powodują one biegunkę połączoną z silnymi bólami kolkowymi.
– Tych antybiotyków w owsie nie miało prawa być. Mamy nadzieję, że to, skąd się wzięły, wyjaśni prokuratura – mówi nam jeden z pracowników stadniny. —i.k.