Szkoci robią pierwszy krok ku niepodległości
Pierwsza minister Szkocji Nicola Sturgeon poleciała do Brukseli, aby ustalić, czy wbrew większości Brytyjczyków jej prowincja może pozostać w Unii.
W normalnych warunkach nikt w unijnej centrali nie zgodziłby się na takie spotkanie wbrew stanowisku Londynu. Ale po czwartkowym referendum frustracja w Brukseli z powodu tego, co zrobili Brytyjczycy, jest ogromna.
Właśnie dlatego Sturgeon została przyjęta przez przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude'a Junckera, szefa europarlamentu Martina Schulza, a także lidera liberałów w Parlamencie Europejskim Guy Verhofstadta. Spotkania odmówił jedynie Donald Tusk.
– Nie jest po temu najlepszy moment, jako przewodniczący Rady Europejskiej reprezentuję wszystkie kraje, także Wielką Brytanię – powiedział Polak. – Ale z wielkim zadowoleniem przyjmuję to, że Szkoci czują się przywiązani do Unii.
Przeciw rozmowom z Sturgeon ostro zaprotestowali przywódcy Hiszpanii i Francji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta