Czekamy na drugie danie
Stoper reprezentacji Polski Kamil Glik o meczu z Portugalią, grze w obronie i pojedynku Ronaldo – Lewandowski.
Korespondencja z Le Baule
Rzeczpospolita: Znalazł się pan w najlepszej jedenastce fazy grupowej, ale świetnie spisuje się także Michał Pazdan, pana partner z obrony. Skąd wzięła się wasza fantastyczna współpraca?
Kamil Glik: Dotarliśmy się, bardzo pomogły nam mecze towarzyskie. Poznaliśmy się na tyle, że wiemy, czego możemy się po sobie spodziewać.
Pazdan stał się bohaterem narodowym. Widzieliście, jakie memy powstają na jego temat?
Dochodzi to do nas, trochę sobie z niego żartujemy... Michał ma swój czas, swój moment, także w reprezentacji. Bardzo się cieszę, że mu się tak dobrze układa, czasami myślę, że jestem bardziej szczęśliwy od niego.
Przed turniejem baliśmy się o obronę, a byliśmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta