Nie całkiem żywy, nie całkiem martwy
Robota zbudowanego z komórek serca szczura skonstruowali badacze z Uniwersytetu Harvarda. Naukowcy chcą w taki sposób robić organy dla ludzi.
Jeżeli to brzmi jak z powieści o potworze Frankensteina, to... właśnie tak ma być. Kit Parker i Sung-Jin Park z Instytutu Wyssa Inżynierii Inspirowanej Biologią Uniwersytetu Harvarda połączyli elementy sztuczne i żywe. Stworzyli maszynę, której elementem są funkcjonujące komórki mięśnia serca. Są zmodyfikowane genetycznie w taki sposób, aby robotem można było sterować... światłem.
Żyjąca maszyna jest wzorowana na rybie gatunku Leucoraja erinacea (raja kanadyjska). Jest jednak od prawdziwej ryby mniejsza – ma wymiary monety. Składająca się z 200 tys. komórek serca – kardiomiocytów – sztuczna raja ma 16 mm długości i waży ok. 10 g.
Po co naukowcom taki stwór? Wierzą, że dzięki temu możliwe będzie opracowanie lepszych organów dla ludzi. I że lekarze nauczą się czegoś o sercu, a biolodzy – o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta