Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kto za PiS, kto przeciw

13 lipca 2016 | Rzecz o polityce | Marek Migalski
autor zdjęcia: Bartosz Siedlik
źródło: Fotorzepa

Dawne straciły znaczenie. Dziś liczy się jeden

Gdy kilkanaście dni temu, podczas konwencji programowej Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna, zamiast przedstawiać wizje swojej partii rozwoju kraju, atakował prawie w każdym zdaniu formację rządzącą i jej lidera, wielu komentatorów, w tym autor tych słów, wytykało to szefowi PO i wyśmiewało się z niego. W istocie jednak trafnie on odczytał, że we współczesnej Polsce liczy się już tylko jedna emocja – antypisowskość lub propisowskość. I że jeśli ktoś chce obalić władzę Jarosława Kaczyńskiego, to musi być zawsze i w każdej kwestii na kontrze wobec PiS.

„Podział pisowski" zastąpił wszystkie poprzednie podziały socjopolityczne i obecnie jest jedynym trafnie opisującym emocje społeczne i realną politykę.

Po 1989 r. socjolodzy i politolodzy próbowali opisywać tzw. cleaveges, czyli linie podziału we współczesnej Polsce. Najpierw odkryto (ściślej: uczyniła to Mirosława Grabowska), że jest to podział postkomunistyczny – wyznaczał on ramy rywalizacji partyjnej oraz tworzenia rządów. Trwał do 2005 r., kiedy to zamiast jego kontynuacji, czyli utworzenia postsolidarnościowego gabinetu PO–PiS, dostaliśmy mariaż postkomunistycznej Samoobrony, postendeckiej LPR i postsolidarnościowego PiS.

I właśnie 2005 r. wyznacza wejście w życie nowego podziału, opisanego – co ciekawe – najpierw przez samych polityków, a dopiero potem przez naukowców. To starcie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10495

Wydanie: 10495

Spis treści
Zamów abonament