Porządki w taksówkach
Koniec z łupieniem klientów. Katowice jako pierwsze miasto aglomeracji wprowadzają maksymalne ceny dla taxi.
Sztywny cennik dla taxi to efekt patologii, jakie narosły w ostatnich latach. Do Urzędu Miasta wpływało wiele skarg od pasażerów, którzy kwestionowali wysokość pobieranych opłat. - Nasze analizy wykazały, że niektórzy taksówkarze niezrzeszeni pobierają np. 99 złotych za godzinę postoju oraz aż 5 zł za przejechany kilometr w tzw. I taryfie, a więc w obrębie miasta, w godz. 6 -22 w dni powszednie. Tymczasem najniższe stawki taksówkarzy zrzeszonych to 30 zł za godzinę postoju i 1,6 zł za przejechany kilometr w taryfie I. Dysproporcja jest bardzo duża – mówi Maciej Stachura, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.
Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu w katowickim urzędzie przyznaje, że zbadano, jak w podobnej sytuacji poradziły sobie inne miasta, które również borykały się z problemem zawyżanych opłat w taksówkach. – Najlepszą bronią w takiej sytuacji jest wprowadzenie maksymalnych cen i stawek taryfowych przez miasto - dodaje Lowak. Takie rozwiązania wprowadzono wcześniej w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta