Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Koniec Turcji Atatürka

25 lipca 2016 | Publicystyka, Opinie

Tryumfatorem jest Erdogan, ale jego tryumf jest tylko pozorny. Jest to zwycięstwo polityka, który wygrał w walce o władzę; ale kosztem własnego państwa i społeczeństwa – przekonuje politolog.

Włodzimierz J. Korab-Karpowicz

 

Próba przejęcia władzy przez wojsko w Turcji zakończyła się niepowodzeniem. Jej konsekwencje poza zabitymi i rannymi to tysiące aresztowanych oficerów oraz zwolnionych z pracy policjantów, sędziów i innych urzędników państwowych. Była to ostatnia rozpaczliwa próba zachowania świeckiego charakteru państwa w kształcie, jaki nadał mu Kemal Atatürk. Droga do islamizacji Turcji stoi obecnie otworem.

Główna oś sporu politycznego w Turcji dotyczy tego, czy ma być ona państwem świeckim, czy też islamskim. Dla wielu Turków podstawą ideologiczną państwa jest spuścizna ideowa Kemala Atatürka, założyciela Republiki Turcji. Jego portrety wiszą nadal na ścianach w szkołach i instytucjach państwowych. Otwarty atak na ideologię laickiego republikanizmu nie jest więc jeszcze możliwy.

Wie o tym dobrze obecny prezydent Recep Tayyip Erdogan, wytrawny gracz polityczny, który od czasu dojścia do władzy swej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) w 2002 roku dąży konsekwentnie do zmiany charakteru Turcji na państwo islamskie. Stąd zamiast walczyć z kemalistami wprost, najpierw przywołał tzw. Ergenekon, oskarżając wielu oficerów i inne niewygodne dla siebie osoby o powołanie tajnej organizacji mającej na celu obalenie władzy AKP, a obecnie zaś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10505

Wydanie: 10505

Spis treści
Zamów abonament