Miało być lepiej
Igrzyska się skończyły. Nasze nadzieje były większe niż te 11 medali, które zdobyła reprezentacja Polski, choć to o jeden więcej niż w Londynie, Pekinie i Atenach.
Nie został nam oszczędzony dopingowy skandal ani porażka wielkiego faworyta. Przeżyliśmy też ogromną radość dzięki złotym medalistkom. Nie ma jednak co udawać – do grona sportowych mocarstw wciąż nam daleko.
Ostatni weekend to radość ze srebra Mai Włoszczowskiej w kolarstwie górskim i słodko-gorzka satysfakcja z czwartego miejsca piłkarzy ręcznych.
Złote medale: Anita Włodarczyk (rzut młotem), Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj (wioślarstwo). Srebrne (zdjęcia pośrodku): Marta Walczykiewicz (kajakarstwo), Piotr Małachowski (rzut dyskiem), Maja Włoszczowska (kolarstwo górskie). Brązowe (na dole): Maria Springwald, Joanna Leszczyńska, Agnieszka Kobus i Monika Ciaciuch (wioślarstwo), Beata Mikołajczyk i Karolina Naja (kajakarstwo), Rafał Majka (kolarstwo), Monika Michalik (zapasy), Wojciech Nowicki (rzut młotem), Oktawia Nowacka (pięciobój nowoczesny)
Krzysztof Rawa z Rio de Janeiro