Holandia nie dla Wildersa
Antyislamska i antyunijna Partia Wolności nie będzie rządzić. To ważny sygnał dla Europy.
Wynik wyborów w Holandii nie powinien być zaskoczeniem. Od pewnego czasu zauważalna była tendencja spadku poparcia dla antyislamskiej i antyunijnej Partii Wolności Geerta Wildersa. Nie liczono się jednak z tym, że zdobędzie jedynie 20 miejsc w 150-osobowym parlamencie. To wprawdzie o pięć więcej, niż ma do tej pory, ale jeszcze kilka miesięcy temu z sondaży wynikało, że może liczyć na 33, a nawet 35 mandatów. Wygrała Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) premiera Marka Ruttego z 33 miejscami, tracąc osiem miejsc. Katastrofę przeżyła Partia Pracy, obecny koalicjant partii Ruttego która dostała tylko dziewięć mandatów, czyli aż o 29 mniej, niż ma obecnie. Umocniły się partie centrum.
Rezultat wyborów wszystkich w Europie zadowala, z wyjątkiem zapewne prawicowych populistów we...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta