Raczkowanie to ruch wsteczny
Wszystkie władze uczestniczą w cichej zmowie tolerowania złego prawa Krzysztof Uczkiewicz
Polskie prawo administracyjne chlubi się legalnością wyeksponowaną jako pierwsza z zasad ogólnych postępowania administracyjnego w art. 6 k.p.a.: „Organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa". Owa szumna deklaracja jest bezceremonialnie łamana praktycznie w każdej sprawie zakończonej decyzją ostateczną.
Zgodnie z art. 16 § 1 k.p.a. decyzja jest ostateczna, jeżeli nie zostanie złożony od niej zwykły środek odwoławczy. Skąd jednak wiadomo, że jest lub na skutek upływu terminów odwoławczych stała się ostateczna?
Bez mocy sprawczej
Problem ten dotyka każdego, kto chce uczynić użytek z takiej decyzji. Włączenie decyzji do tzw. obiegu prawnego wymaga wykazania, iż jest ostateczna w rozumieniu przepisów kodeksowych. Przyjęło się, chyba od samego początku obowiązywania k.p.a., formalne potwierdzanie ostatecznego (wcześniej: prawomocnego) charakteru decyzji specjalnym stemplem. Te potwierdzenia, opatrzone też często pieczęciami urzędowymi, miewają w różnych urzędach niejednolitą postać, a nawet treść, co już może budzić podejrzliwość, jaki charakter i znaczenie ma to dość dowolnie formułowane poświadczenie. Każdy wątpiący wnet się jednak przekona, iż bez tej szczególnej adnotacji decyzja administracyjna w obrocie prawnym nie ma mocy sprawczej.
Potwierdzenie ostateczności decyzji administracyjnej można by od biedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta