Czy to była wina CBA?
Rzekomy agent i jego wspólnicy chcieli pieniędzy od mieszkańca Wielkopolski.
Główne postacie tej sprawy to Sebastian Sz. i jego szwagier Jacek P. – biznesmeni z Wolsztyna, oraz osoby podające się za agentów CBA. W sierpniu 2016 r. w Wolsztynie pojawili się dwaj mężczyźni przedstawiający się jako agenci CBA. Szukali Sebastiana Sz., ale był na urlopie, więc odjechali z niczym.
Pomoc szwagrowi zaoferował Jacek P. – twierdził, że zna agentów i zorganizuje z nimi spotkanie, bo Sebastian Sz. rzekomo wplątał się w aferę. Ponieważ Sebastianowi Sz. wydało się to mocno podejrzane, poszedł na policję. Na jego zlecenie sprawą zajął się również prywatny detektyw Paweł Aleksandrowicz, były funkcjonariusz CBŚ. Komenda wojewódzka w Poznaniu wszczęła dochodzenie w sprawie „podawania się nieznanych sprawców za funkcjonariuszy CBA".
Pomoc za informacje
Jacek P. umówił spotkanie Sebastiana Sz. z domniemanymi agentami. Było ono rejestrowane, dotarliśmy do tego nagrania. Mężczyźni, którzy wcześniej byli w Wolsztynie, oraz trzeci, przedstawiony jako „kolega z delegatury lubelskiej",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta