Wzrost zatrudnienia może być wolniejszy
Na razie popyt na pracowników jest największy od lat. Ale w drugiej połowie roku na rynku może powiać lekkim chłodem.
Na koniec I kw. liczba wolnych miejsc pracy sięgnęła prawie 120 tys. – podał ostatnio GUS Tak wysokiego poziomu popytu na pracę nie było od początku 2008 r. (wówczas wakaty sięgały ponad 200 tys.).
Najwięcej pracowników potrzebują przedsiębiorstwa produkcyjne – 30 tys., budowlane (18,8 tys.) i handlowe (18,1 tys.). Pod względem zawodów najczęściej poszukiwani są robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy (36 tys.), specjaliści (18,5 tys.), a także operatorzy i monterzy maszyn i urządzeń (17,5 tys.).
GUS wyliczył też, że w I kwartale tego roku powstało rekordowe 226,1 tys. nowych miejsc pracy, z czego 27,5 tys. było nieobsadzonych. Dla porównania, na początku 2008 r., gdy koniunktura gospodarcza była nawet lepsza niż obecnie, powstało ich ok. 180 tys. Najwięcej nowych stanowisk tworzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta