Gastarbeiterzy z Zachodu w Polsce
gospodarka | Na polskim rynku przybywa pracowników z zagranicy. W tym także z państw, które od lat były kierunkiem migracji zarobkowych Polaków. ANITA BŁASZCZAK
– Obserwujemy widoczny wzrost zainteresowania pracą w Polsce ze strony młodych ludzi z Europy Zachodniej. Nieraz słyszę od obcokrajowców, że u nas żyje się lepiej niż na Zachodzie – twierdzi Jakub Bielecki, dyrektor regionalny w spółce informatycznej Luxoft we Wrocławiu, gdzie pracują specjaliści z kilkunastu państw, w tym z Argentyny, Brazylii, Francji czy Portugalii.
Tę opinię potwierdzają dane ZUS, według których na koniec czerwca br. ubezpieczeniem emerytalno-rentowym było objętych ponad 21,2 tys. cudzoziemców z Zachodu – głównie pracowników i osób prowadzących jednoosobowe firmy. To prawie o jedną trzecią więcej niż przed trzema laty.
Jak ocenia Michał Młynarczyk, prezes firmy rekrutacyjnej Devire, stajemy się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do pracy i mieszkania nie tylko dla Ukraińców czy Białorusinów, ale także dla mieszkańców Zachodu, którzy biorą już pod uwagę oferty pracy w Polsce.
Skutek kryzysu
– Nie jesteśmy wprawdzie i raczej nigdy nie będziemy krajem pierwszego wyboru, ale trafiliśmy już na listę państw rozważanych przy podjęciu decyzji o wyjeździe. A wraz ze wzrostem płac nasza atrakcyjność będzie rosła, co zwiększy też napływ pracowników z Zachodu – przewiduje Młynarczyk.
Na razie 21,2 tysięcy osób z kilkunastu państw Zachodu to niewiele na tle wszystkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta