Egzotyka podkarpackiej kontrabandy
„Przemytnicy" to bodaj pierwsza polska powieść o szmuglerach od czasów przedwojennego „Kochanka wielkiej niedźwiedzicy". Ale Polska w 2017 r. jest zupełnie inna od tej z lat 20. XX wieku.
Konrad Janczura w swojej debiutanckiej powieści odwołał się do tradycji niezbyt bogatej, a jednak bardzo wyrazistej. Bo Sergiusz Piasecki to pisarz legenda. Przemytnik, przestępca, pracownik wywiadu, żołnierz AK i uzależniony od kokainy literat. Urodzony w Lachowiczach przy granicy II Rzeczypospolitej z Sowietami, młodość spędził na nielegalnych przeprawach na odcinku Raków–Iwieniec. To fragment graniczny położony na zachód od Mińska, dzisiejszej stolicy Białorusi, a niegdyś serca Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Zakazana legenda
Piasecki, radykalny antykomunista i awanturnik, stał się zakazaną legendą w PRL. W związku z tym jego książki ukazywały się w drugim obiegu oraz w zagranicznych wydawnictwach. Popularność prozy Sergiusza Piaseckiego odżyła po zniesieniu cenzury w 1990 r., ale awanturnicza historia polsko-sowieckiego pogranicza z II RP była już zamierzchłą przeszłością. Dlatego w nowych czasach, jeśli już opowiadano o przemycie, to raczej ze strony świeżo otwartej granicy z Niemcami na Odrze. Tam narodziła się legenda nowej kontrabandy, gdzie królowały „młode wilki" jeżdżące do Reichu po niemieckie auta i na „jumę", czyli bezczelną kradzież luksusowych towarów w biały dzień ze sklepów. Ten dziki nadodrzański zachód przeminął wraz z wejściem Polski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta