Mała kulka elektrycznej radości
Od razu małe wyjaśnienia. Ten tekst nie jest reklamą. Nikt mi też za niego nie zapłacił. To zastrzeżenie jest konieczne, bo będę tu piał z zachwytu i wynosił małego Renault pod niebiosa. To nawet nie jest recenzja, a bardziej wyznanie człowieka absolutnie zakochanego. Zostaliście ostrzeżeni.
Nigdy wcześniej nie widziałem tak pociesznego samochodu. Widzisz go i automatycznie się uśmiechasz. I nie tylko ty. Gdzie kol wiek byś się nie zatrzymał, natychmiast zbiera się mały tłumek ludzie chcących sobie zrobić zdjęcie czy po prostu obejrzeć go sobie. W trakcie jazdy też trzeb być przygotowanym na to, by ciągle odmachiwać innym kierowcom, odpowiadać na ich pytania i po prostu odwzajemniać uśmiechy. Za to wpuszcza cię absolutnie każdy. Nawet taksówkarz, autobus czy ciężarówka. Pewnie nawet rządowa kolumna by się zatrzymała.
Na początku nie wierzysz, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta