Historia zamiast analizy prawnej
Uchwała parlamentu z 2004 r. nie ma dużego znaczenia.
Jan Bartłomiej Owsiński
Biuro Analiz Sejmowych opublikowało 12 września opinię prawną w sprawie możliwości dochodzenia przez Polskę od Niemiec odszkodowania za szkody spowodowane przez drugą wojnę światową w związku z umowami międzynarodowymi.
Tezy opinii zaskakują ubóstwem analiz prawnych – te ustępują miejsca kwerendzie historycznej. Wnikliwa lektura 35 stron uzasadnienia zaciera to wrażenie na rzecz dobrego wykładu z historii prawa międzynarodowego. Wciąż jednak daleko do konkretnej, zwięzłej opinii prawnej. Jej autor, prawnik, wziął też na siebie ustalenie stanu faktycznego strat i wysokości odszkodowań, pozostawiane zwykle ekspertom z innych dziedzin. W efekcie opis przeważa nad analizą prawną, a opinia opiera się głównie na argumentach, które można sprowadzić do zasady słuszności.
Umowy i traktat
Poszukując w tezach zagadnień prawnych, można zwrócić uwagę na punkt 8. i 9. Mówią, że na konferencji poczdamskiej uzgodniono, iż reparacje przysługujące Polsce od Niemiec wypłaci ZSRR ze swojego przydziału. Pozornie mogłoby to zakończyć rozważania w odniesieniu do Niemiec i skierować zainteresowanie roszczeniami w stronę innego państwa. Byłoby to jednak zbyt płytkie omówienie tematu i ignorowanie faktu, że początkowo ZSRR nie uznawała RFN.
W 12. tezie opinii rozpatrywane jest konkretne zagadnienie prawne dotyczące nieskuteczności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta