Dobra zmiana dla państwa
Prawo i Sprawiedliwość jest prawdopodobnie pierwszą formacją rządzącą, dla której zasadniczym priorytetem stała się budowa silnego państwa – pisze profesor SGH.
Starania obecnego obozu władzy w kwestii naprawy funkcjonowania polskiego państwa są chwalebne, ale ich sukces obciążony jest wieloma zagrożeniami. Historycznie rzecz ujmując, w Polsce nie udawało się dotąd zbudować państwa o zdolności do efektywnego działania porównywalnego z krajami Zachodu. Ostatecznie straciliśmy je pod koniec XVIII wieku, bo nie wytworzyło silnej armii, sprawnej administracji i warunków do rozwoju edukacji i ekspansji gospodarczej.
Polska nie przeszła bowiem przez – specyficzny dla Zachodu – okres kumulacji władzy w rękach monarchów absolutnych. W tym okresie doszło tam do wytworzenia silnej machiny państwowej, zdolnej do obrony granic i zabezpieczania interesu wspólnego obywateli. Dopracowano się tam także lojalności obywateli wobec państwa.
Natomiast polskie państwo, zamiast zyskiwać na integralności, sukcesywnie stawało się federacją sąsiedztw magnackich majątków. Ks. Stanisław Załęski, historyk, pisał: „Bezrząd ożeniony z prywatą, wyrugował z umysłów pojęcie państwa i nieodłączne od niego poczucie obywatelskiej cnoty... Skąpo uchwalony podatek, skąpiej jeszcze wypłacony, sprawiał, że skarb Rzeczpospolitej wiecznie pusty". Nie doszło również do przeniesienia lojalności obywateli z poziomu lokalnych czy regionalnych zależności na państwo. Struktury państwa zostały zdominowane przez magnackie interesy z anarchicznym modelem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta