Bariery siedzą w głowach
Inwestuje się tam, gdzie się mieszka i gdzie można liczyć na poparcie lokalnych władz – mówi Bogdan Łukasik, współzałożyciel i szef rady nadzorczej Modern-Expo, producenta wyposażenia dla sklepów.
Rz: Czy Lublin jest dobrym miejscem do robienia biznesu?
Bogdan Łukasik: Urodziłem się w tym mieście i uważam, że każde miejsce, gdzie ktoś się urodził i mieszka, powinno być także dobrym miejscem do pracy. I nawet jeśli Lublin jest nadal postrzegany jako Polska B, to uważam, że właśnie dzięki lokalizacji na „ścianie wschodniej" ma swoje zalety. Nie wiem chociażby, czy funkcjonując np. z Warszawy, poznałbym mojego partnera, Ukraińca Piotra Pilipiuka, z którym stworzyliśmy Modern-Expo. Okazuje się, że w każdym mieście, nawet niebogatym i niedużym, pojawiają się możliwości. Tylko trzeba je dostrzec i wykorzystać.
Kiedy patrzy pan na otoczenie, jakie bariery pan widzi?
Najtrudniejsze do pokonania tkwią w naszych głowach. To przekonanie, że czegoś nie da się zrobić. W moim słowniku nie ma terminu „niemożliwe". Zresztą bariery pojawiają się nie tylko w Polsce, inne są w Rosji, jeszcze inne na Ukrainie, w Niemczech czy we Francji. Widzę je wszędzie, gdzie jesteśmy obecni. Żeby je pokonać, zaczynamy od przełamania własnego oporu, potem oporu wewnątrz naszej organizacji. I przyjmujemy za pewnik, że bariery administracyjne czy te związane z rozwojem infrastruktury...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta