Kto przegapił, teraz musi być ostrożny
Świetne wyniki funduszy akcji.
Jan Morbiato
W zeszłym roku klienci banków niezadowoleni z tego, że realne oprocentowanie lokat (uwzględniające inflację) zrobiło się ujemne, skierowali uwagę ku innym formom oszczędzania niż lokaty.
Potwierdzają to dane Narodowego Banku Polskiego o malejącej wartości depozytów terminowych gospodarstw domowych. Zamiast lokat wybieraliśmy nieoprocentowane rachunki bieżące i... nieruchomości. Po trzecim kwartale wartość mieszkań kupionych za gotówkę na rynku pierwotnym w siedmiu największych miastach sięgnęła 13 mld zł. W każdym z kwartałów udział takich inwestycji w zakupach mieszkań w ogóle grubo przekraczał 60 proc. W całym 2017 r., według danych Open Finance, mogliśmy wydać na nowe mieszkania – w gotówce – aż 18 mld zł.
Wybieraliśmy również fundusze inwestycyjne. Wpłacono do nich o 17 mld zł więcej niż z nich podjęto. Ostatni raz tak duże zainteresowanie funduszami Polacy przejawiali w 2007 r., kiedy poprzednia hossa na rynkach akcji kończyła się.
Różnica między sytuacją obecną a tą sprzed dziesięciu lat polega na tym, że wtedy miliardy złotych płynęły do funduszy akcji, szczególnie małych i średnich spółek, a dziś trafiają do najbezpieczniejszych funduszy gotówkowych i pieniężnych; w 2017 r. przyciągnęły one ponad 8 mld zł netto.
Akcje źle się kojarzą
Skąd ta zmiana preferencji? – Sami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta