Tanie grafiki lepsze od obrazów
Na naszym rynku najwyższe ceny, ok. 20 tys. zł, osiągają fluoroforty Wyspiańskiego.
Janusz Miliszkiewicz
Na naszym rynku sztuka na papierze ma zdecydowanie niższe ceny niż olejne malarstwo na płótnie, choć nierzadko jej wartość artystyczna, kolekcjonerska lub dekoracyjna jest większa. To szansa dla mniej zamożnych kolekcjonerów.
W najbliższym czasie odbędzie się kilka aukcji prac na papierze. 15 lutego Desa Unicum (www.desa.pl) zorganizuje aukcję grafiki artystycznej. Zgromadzono 181 prac. Ceny wywoławcze zaczynają się już od 300 zł. Atrakcją jest np. „Figura żółta" Haliny Chrostowskiej (1929–1990) z ceną wywoławczą 1,1 tys. zł.
Przebojem może się okazać niskonakładowa autorska serigrafia Ryszarda Winiarskiego z wysoką ceną wywoławczą 16 tys. zł. Odbitka ma numer 7 z niskiego nakładu 10 sztuk. Jest opisana ołówkiem przez autora. Na aukcji pojawi się także drzeworyt z 1923 r. „Macierzyństwo" Janiny Konarskiej. Tej klasy prace są rzadko dostępne.
W ofercie znajdziemy ulubione motywy Mojżesza Kislinga z cenami wywoławczymi ok. 1 tys. zł, w tym litografię sygnowaną przez syna artysty. Wyróżnia się dekoracyjna kompozycja „Dziewczyna w stroju holenderskim", sygnowana ołówkiem przez Kislinga, wyceniona na 3,2 tys. zł.
Prace Jana Lebensteina, które trafią pod młotek, należą do popularnych, często pojawiających się na rynku. Debiutantów na aukcji grafiki zmylić może praca Henryka Opałki (ur. 1929), który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta