Fiskus weźmie dolę od umorzonej pożyczki
Frankowicz, któremu bank odpuścił spłatę części długu zaciągniętego na zakup mieszkania, musi od tego zapłacić podatek, nawet 32 proc.
Aleksandra tarka
Od miesięcy dużo mówi się o konieczności wsparcia dla osób, które przed laty zaciągnęły kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich. Wielu frankowiczów, których drastyczny wzrost kursu tej waluty sprowadził na skraj bankructwa, zaczęło szukać wyjścia z trudnej sytuacji. Niestety ci, którym udało się przekonać bank do umorzenia części galopującego zadłużenia, muszą rozliczyć się z fiskusem. Potwierdził to ostatnio w swoim wyroku Naczelny Sąd Administracyjny.
Nabity we franki
We wniosku o interpretację podatnik wyjaśnił, że swego czasu nabył nieruchomości lokalowe, co sfinansował pieniędzmi pożyczonymi od banków. Część pożyczek była w walucie obcej, tj. we frankach szwajcarskich.
Wnioskodawca tłumaczył, że w związku z nieprzewidzianą zamianą kursu popadł w tarapaty finansowe. W związku z trudnościami z obsługą zadłużenia w bankach zmuszony był rozliczyć się z nimi inaczej. Zdecydował się spłacić zadłużenie w ten sposób,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta