Niepokorni prokuratorzy
Zespół śledczych badający wypadek nie chciał oskarżyć kierowcy seicento. Zrobił to za nich przełożony.
Decyzję o zamknięciu głośnego śledztwa i uznaniu winy 21-letniego Sebastiana K., kierowcy seicento, podjął szef krakowskiej Prokuratury Okręgowej Rafał Babiński. Dwa dni wcześniej trójka prokuratorów, która przez rok prowadziła postępowanie dotyczące wypadku byłej premier Beaty Szydło w Oświęcimiu, złożyła wnioski o wyłączeniu ich ze śledztwa – ustaliła „Rzeczpospolita".
Z nieoficjalnych informacji wynika, że śledczy mieli inną koncepcję zakończenia sprawy niż ich szef. I na tym tle doszło do różnicy zdań „nie do pogodzenia". Według naszych źródeł prokuratorzy nie zgadzali się, by całą winą za wypadek obciążyć kierującego seicento – chcieli też uznać, że do kraksy przyczynił się kierowca rządowego audi. Ponadto chcieli też dogłębnie zbadać wiarygodność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta