Łatwiej dorabiać po godzinach
Nie wszystkie osoby, które stale świadczą pracę, trzeba będzie zatrudniać.
Już początek zmienionego kodeksu pracy, do którego dotarła „Rzeczpospolita", wskazuje, że szykuje się rewolucja. Praca zarobkowa będzie się mogła odbywać jedynie na etacie lub w formie samozatrudnienia. Kodeks nie przesądza jednak, że samozatrudniony musi prowadzić działalność gospodarczą. Nie zakazuje też okazjonalnego zarobkowania poza zatrudnieniem pracowniczym.
Kto jest w firmie, ten ma etat
Nie oznacza to jeszcze, że po zmianach zniknie ponad milion zleceniobiorców, którzy funkcjonują obecnie na rynku pracy. Kodeks zawiera regulacje, które nakazują domniemywać, że jeśli ktoś osobiście wykonuje pracę w strukturach pracodawcy, to jest pracownikiem. W niektórych przypadkach projekt wskazuje jednak, kto nie musi być zatrudnionym, choć stale świadczy pracę. Jeśli praca polega na przekazywaniu wiedzy specjalistycznej lub na wykorzystaniu unikalnych narzędzi albo rozwiązań dotyczących pracy, wówczas w rachubę będzie wchodziło także samozatrudnienie.
Wbrew obawom niektórych ekspertów nie wykluczy to możliwości dorabiania przez pracowników po godzinach pracy bez konieczności zatrudnienia na etacie czy założenia własnej działalności. Nowy kodeks pracy jest już bowiem skorelowany z prawem przedsiębiorców, czyli przepisami, które już niebawem mają zastąpić dotychczasową ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta