94 zarzuty dla byłego szefa IMiGW
Korupcja, fikcyjne posady i prywata. Śledczy oskarżyli byłego szefa najbardziej znanego w kraju instytutu meteo.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie ostatecznie rozlicza Mieczysława O., który przez dekadę (do 2015 roku) kierował Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej, dopuszczając się licznych nadużyć. „Rzeczpospolita" dowiedziała się, co kryje akt oskarżenia, który trafił do sądu.
– Byłemu dyrektorowi zarzucamy przyjęcie blisko 900 tys. zł łapówek i spowodowanie 2 mln zł szkody w mieniu – mówi prowadzący śledztwo prokurator Przemysław Ścibisz.
Sprawa jest bez precedensu. O. to doktor habilitowany, ekspert od inżynierii i ochrony środowiska, we władzach światowej organizacji meteo. Postawiono mu 94 zarzuty, a skala nadużyć jest szokująca. O. miał brać łapówki na masową skalę – za przyznanie premii, nagród i fikcyjne posady. Ze środków instytutu opłacał prywatne wyjazdy, zakup sprzętu fotograficznego, walizek, a nawet internetu we własnym domu.
O. od półtora roku jest w areszcie. Nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 15 lat więzienia.