Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nieważne, jaki sport dziecko uprawia. Byle się ruszało

11 czerwca 2018 | Życie Regionów | Tomasz Wacławek
<Srebrny  (2007 r.)  i brązowy (2009 r.) medalista mistrzostw świata,  po zakończeniu kariery założył akademię  i zajął się szkoleniem dzieci as factory
źródło: as factory
<Srebrny (2007 r.) i brązowy (2009 r.) medalista mistrzostw świata, po zakończeniu kariery założył akademię i zajął się szkoleniem dzieci as factory

Artur Siódmiak | Chciałbym kiedyś wybrać się na mecz reprezentacji i zobaczyć swojego wychowanka na parkiecie. To moje marzenie – mówi piłkarz ręczny.

 

Rz: Pamięta pan swoje lekcje wychowania fizycznego w podstawówce?

Artur Siódmiak: To było w Wągrowcu, z którego pochodzę. Mieliśmy w szkole małą salkę. Lubiłem chodzić na wf. Nie znosiłem wprawdzie gimnastyki czy skoku przez skrzynię, ale kochałem wszystkie gry zespołowe: piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę. Wyróżniałem się z tłumu gabarytami, byłem sprawnym dzieckiem – odziedziczyłem geny po rodzicach, którzy uprawiali sport. Mój nauczyciel, pan Stasio Gąsiorek zaprosił mnie na trening piłki ręcznej w klubie Nielba. Warunki były zupełnie inne niż teraz: nie było żadnej hali, graliśmy na asfaltowym boisku bez oświetlenia, w trampkach chinkach. Mieliśmy pozdzierane kolana, ale było wesoło. Treningi kończyły się często wieczorami. Latem nie było problemu, ale zimą grę przerywał nam zapadający zmierzch.

Pańscy bracia też wybrali piłkę ręczną. Wągrowiec nie miał innej oferty sportowej?

Wybór był rzeczywiście ograniczony, sprowadzał się do piłki ręcznej lub nożnej. Do tej drugiej dyscypliny byłem za duży.

Rodzice wozili was do klubu?

Wągrowiec to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11073

Wydanie: 11073

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament