Arkadiusz Milik: Być jak Ronaldo
Mistrzostwa Świata | Jego kariera rozwija się bardzo szybko. A wszystko zaczęło się w Rozwoju Katowice, w sławnej piłkarskiej szkółce. Olgierd Kwiatkowski
Listopad 2012 roku. W Warszawie Polonia gra z Górnikiem Zabrze. To był wówczas mecz na szczycie ekstraklasy. Czarne Koszule zajmują drugie miejsce i o trzy punkty wyprzedzają czwartego Górnika. Oba kluby sporo zawdzięczają swoim młodym napastnikom. Polonia – wówczas 21-letniemu Łukaszowi Teodorczykowi, a Górnik zaledwie 18-letniemu Milikowi.
W tym meczu bramki nie strzeli żaden z nich, ale by zobaczyć, jak grają, przyjechało kilkunastu skautów z klubów europejskich. Bardziej zainteresowani byli młodszym z napastników. Gdy tuż przed końcem meczu Milik opuszczał boisko, z loży honorowej schodziło kilka osób, chowając do kieszeni notesy. Wśród nich był obserwator z Bayeru Leverkusen.
Wkrótce Milik zaczął kolejny rozdział swej kariery – europejski, co w futbolu znaczy tyle co światowy. Po rundzie jesiennej podpisał czteroletni kontrakt z Bayerem. O transferze nie przesądził wcale mecz z Polonią. Napastnik Górnika wypadł w nim przeciętnie, choć styl poruszania się, sposób, w jaki dochodził do sytuacji strzeleckich, wyróżniały go na tle innych piłkarzy. Zachodni skauci nie mogli przeoczyć takiego piłkarza.
Ślązak, tak jak Lubański
W wieku 17 lat Milik strzelał gole w ekstraklasie. Gdy grał z Polonią, miał już za sobą debiut w reprezentacji, miesiąc później – w meczu z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta