Wojna światów
Alternatywa, przed którą stoją Polacy, polega na wyborze między wszechwładzą PiS w kraju na peryferiach Europy a wolną Polską w solidarnej Europie – pisze były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Panie pośle, jesteśmy z innych światów – mówił wiosną 1993 roku minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski roku do posła Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, Jana Łopuszańskiego. Chwilę wcześniej poseł ZChN krzyczał: „Ja wiem, że są ciemne siły, które chcą rozbioru Polski, ale dlaczego na Boga, pan przykłada do tego rękę!". Poszło wtedy o utworzenie Euroregionu Karpackiego, który powstał na podstawie mojego projektu.
Zasiadający wówczas w Sejmie przedstawiciele centroprawicowych partii sprzeciwiali się jego utworzeniu, argumentując, że zagrozi to polskiej suwerenności. Domagali się dymisji ministra oraz ukarania winnych tej zdrady stanu. Po latach prawicowi politycy zmienili w tej sprawie zdanie, a poseł Marek Kuchciński nawet mocno zaangażował się w prace na rzecz Euroregionu.
Dzisiaj bardzo podobną retorykę – o zaborach czy suwerenności – słyszymy zwłaszcza z ust rządzących polityków w stosunku do Unii Europejskiej. Czy mogłoby to oznaczać, że za kilka czy kilkanaście lat przestaną być oni „innym światem", skończą opowiadać brednie o UE ? Czy wyciągną nauczkę ze sromotnej porażki tych, którzy w opozycji do Europy urządzali w Polsce od drugiej połowy XVII wieku świat tak od niej różny, że doprowadzili w końcu do rozbiorów I RP?
Krocząca maginalizacja
Chciałbym wierzyć, że tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta