Orzeł z Ząbkowic
Mistrzostwa Świata | Rozgrywający reprezentacji Polski Piotr Zieliński potrafi zachwycić swoją grą wymagających Włochów, a w reprezentacji z każdym sezonem gra coraz lepiej. Olgierd Kwiatkowski
Piłkarz Napoli nie chciałby wspominać swojego pierwszego wielkiego turnieju. Dwa lata temu na mistrzostwach Europy we Francji zagrał tylko w jednym meczu – z Ukrainą. Zawiódł. Grał jakby przestraszony, przez 45 minut miał mniej kontaktów z piłką niż Łukasz Fabiański. Nie był w stanie pokazać tego, co rzeczywiście potrafi. A przecież do Euro przystępował jako jeden z czołowych zawodników ligi włoskiej. Grając w Empoli, do którego był wypożyczony z Udinese, został wybrany do jedenastki sezonu 2015/16 Serie A. Jego menedżer właśnie szykował wielki transfer.
Adam Nawałka zmienił Zielińskiego w przerwie spotkania z Ukrainą. Po meczu bronił 22-letniego wówczas pomocnika, ale w kolejnych meczach Euro już go nie wystawiał. To była cena, jaką młody piłkarz musi zapłacić za debiut w wielkim reprezentacyjnym świecie. Zieliński miał już za sobą kilka występów w kadrze, regularnie grywał w reprezentacji młodzieżowej, ale pierwsze realne zderzenie z piłką na najwyższym poziomie, z presją towarzyszącą mistrzowskim turniejom dla wychowanka Orła Ząbkowic Śląskich, okazało się bolesne.
Dwa lata w piłce reprezentacyjnej to epoka. Zgodnie z tym, co mówił selekcjoner, występ z Ukrainą nie zaważył na pozycji Zielińskiego w kadrze. Wprost przeciwnie. Stał się jednym z najważniejszych ogniw zespołu. Na 15 meczów, jakie rozegrał zespół Nawałki po Euro we Francji, pomocnik Napoli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta