Szekspir i bezwzględna władza
Polscy reżyserzy, będący ofiarami polityki rządu, mówią do nas z zagranicy jak w czasach Radia Wolna Europa.
Dzisiejszy teatr jest tak samo globalny jak Facebook czy Instagram. Nie trzeba być dyrektorem Narodowego Starego w Krakowie, jeśli nie chce tego obecna władza, jak było to w przypadku Jana Klaty, by wypowiadać się na temat Polski.
Można zrobić „Miarkę za miarkę" w czeskiej Pradze, mając niemal stuprocentową pewność, że każdy intrygujący spektakl zostanie najpierw „polajkowany" przez specjalistów, a potem trafi do kraju na festiwal, co w przypadku zakończonego właśnie Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku jest oczywistą oczywistością.
Polityczna hipokryzja
Mam wątpliwości, czy Czechów interesuje hipokryzja polityków związana z deklarowanym publicznie katolicyzmem lub innego typu religijnością. Trzeba jednak pamiętać, że premiera „Miarki za miarkę" przypadła u naszych południowych sąsiadów na czas wyborów prezydenckich.
Zmierzył się w nich naukowiec i liberalny inteligent Jiři Drahos oraz były komunistyczny aparatczyk Milosz Zeman, który nie ukrywa pociągu do alkoholu i Putina. Krytycznie oceniła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta