Mamy nowe igrzyska
Od dziś zaczynają się mistrzostwa Europy w Berlinie. Dwa lata temu Polska wygrała klasyfikację medalową.
Lekkoatletyczne ME mają dać główny napęd pomysłowi, by z istniejących mistrzostw Starego Kontynentu w wybranych sportach olimpijskich zrobić wspólny produkt medialny.
ME w lekkoatletyce możemy oglądać razem z rozgrywanym w Glasgow pływaniem, kolarstwem, wioślarstwem i gimnastyką (miłośnicy triatlonu i golfa nad Wisłą nie w pełni skorzystają z idei połączonych mistrzostw europejskich).
Czy zaproponowana przez menedżerów Paula Bristowa i Marca Jörga wizja sprawdzi się, czy nie – na razie zdania są rozbieżne, ale lekkoatletyka na Stadionie Olimpijskim raczej nie zawiedzie kibiców.
Stoją za tym sprawność i doświadczenie Berlina (mistrzostwa świata odbyły się tam zaledwie dziewięć lat temu), dobry czas między igrzyskami letnim i spore lokalne zainteresowanie lekkoatletyką. Sprzyjają dość tanie bilety (15 euro na sesje poranne, 35 na wieczorne).
Dla największej w historii reprezentacji Polski (36 kobiet, 50 mężczyzn) mistrzostwa Europy mają być kolejnym potwierdzeniem postępu. Tuzin medali przywiezionych zarówno z ME w Zurychu (2014), jak i z Amsterdamu (2016) działa na wyobraźnię.
Wielu bohaterów tamtych wydarzeń jest w obecnej ekipie, są także ci, którzy rok temu stawali na podium mistrzostw świata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta