Zaczynają spadać głowy
Dariusz Dźwigała zwolniony z Wisły Płock. Lechia Gdańsk liderem.
Wirus „przerwy na kadrę" zaczyna zbierać żniwa, zanim jeszcze wybrańcy Jerzego Brzęczka zdążyli się zjechać do katowickiego hotelu Metropol, gdzie przez najbliższe dni przygotowywać się będą do meczów w Chorzowie z Portugalią (czwartek) i Włochami (niedziela). Szefowie Wisły Płock jako pierwsi skorzystali z niespisanej nigdzie zasady, że mecze kadry to najlepszy moment na wymianę trenera. Ich zespół przegrał w sobotę w Szczecinie aż 0:4, a już w niedzielę dyrektor sportowy klubu z Mazowsza Łukasz Masłowski potwierdził na Twitterze krążącą od rana plotkę, iż Dariusz Dźwigała został zwolniony i nie jest trenerem Wisły.
Masłowski dodał także, że jeśli drużyna nie zrobi postępu pod rządami nowego szkoleniowca, sam „położy głowę pod topór". Dość odważna deklaracja. Bo Wisła, która przecież była rewelacją poprzedniego sezonu, ma bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę. Mimo iż z zespołu, który tak zachwycał kibiców w poprzedniej edycji ekstraklasy, niewiele zostało.
Przede...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta