Polski rynek VC jeszcze raczkuje
Orły innowacji | Dobrze, że państwo daje pieniądze na rozruszanie funduszy VC. Jednak w dłuższej perspektywie jest to niebezpieczne. Grzegorz Balawender
Trzeba wykształcić ekosystem, aby to prywatny kapitał zaczął inwestować w innowacyjne startupy. Na razie funduszy, które chciałyby ryzykować swój kapitał, jest bardzo mało. Takie wnioski płyną z debaty zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" w ramach konkursu „Orzeł Innowacji Startup".
Mniej z BRIDdge Alfa
Obniżony został limit finansowania startupów w ramach BRIgde Alfa, jednego z ważniejszych programów NCBR, który miał rozruszać innowacje w Polsce. Jeden projekt może dostać od NCBR do 200 tys. euro. Julia Krysztofiak-Szopa, prezes Fundacji Startup Poland, przypomniała, że wcześniej był limit do 5 mln euro, co na nasze standardy oznaczało „bez ograniczeń". Bo wg badań fundacji mediana rund inwestycyjnych w polskich startupach to 188 tys. euro. – Podaż pieniądza inwestycyjnego będzie mniejsza, bo prywatny kapitał w Polsce nie jest skory do inwestowania w startupy na poziomie seed i najwyższego ryzyka – mówiła prezes.
Włodzimierz Kuc, p.o. dyrektora działu inwestycji B+R w NCBR, podkreślił, że budżet programu to 2 mld zł. – BRIDge Alfa jest znaczącym graczem na polskim rynku funduszy VC – ocenił. Wyjaśnił, że ograniczenia związane są z nowym rozporządzeniem unijnym Omnibus. – Środowisko startupowe ma prawo poczuć się niesprawiedliwie potraktowane, ale tak samo czuje się NCBR – stwierdził Kuc. – Pracujemy nad tym, aby uruchomić kolejny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta