Idioci albo złodzieje
Piotr Gajdziński
Zatrzymanie Wojciecha Kwaśniaka i innych byłych pracowników Komisji Nadzoru Finansowego – poza aferalnym wymiarem tej sprawy – zwróciło uwagę na urzędników. Jest ich w Polsce legion – blisko 430 tys. Dużo. Być może dużo za dużo. Tym bardziej że zatrudnienie w administracji publicznej stale rośnie. W 2017 r. było wyższe o 2,3 tys. osób niż rok wcześniej.
Od lat, a raczej od dziesięcioleci, urzędnicy to nasz ulubiony chłopiec do bicia. Większość Polaków zdaje się sądzić, że to urzędnicy są winni wszelkiego zła, w tym konieczności załatwiania dziesiątków pozwoleń i zaświadczeń, jakby to urzędnicy uchwalali w Polsce prawo. Nie podzielam tego sposobu myślenia. Wprawdzie od lat do absolutnego minimum ograniczam swoje kontakty z administracją – internet jest znakomitym do tego instrumentem – ale zauważam, że rodzima biurokracja w ciągu ostatnich trzech dziesięcioleci dokonała wręcz kopernikańskiego przewrotu. Mam na myśli kompetencje, sprawność działania i – co może najważniejsze –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta