Zdolność sądowa rzecznika praw pacjenta
Dogłębna ocena uprawnień procesowych rzecznika praw pacjenta została przeprowadzona przez Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. akt V CSK 33/18. Wydanym w tej sprawie postanowieniem z 12 października 2018 r. (www.sn.pl), analizując kluczowy problem tego postępowania w obecnym stanie prawnym, przesądzono, że rzecznik praw pacjenta nie ma zdolności sądowej do wytoczenia powództwa o zadośćuczynienie na rzecz rodziców pacjenta zmarłego na skutek naruszenia jego praw.
Sąd Najwyższy na wstępie do oceny legitymacji procesowej rzecznika praw pacjenta odniósł się do art. 64 kodeksu postępowania cywilnego zawierającego definicję zdolności sądowej. Pojęcie to, stanowiące odpowiednik zdolności prawnej, oznacza zdolność do występowania w procesie jako strona; ma ją każda osoba fizyczna i prawna, a ponadto jednostki organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną. Korelatem zdolności sądowej jest zdolność procesowa, czyli zdolność do czynności procesowych (art. 65 k.p.c.), a odpowiednikiem zdolności procesowej jest legitymacja procesowa, inaczej nazywana legitymacją formalną. Należy odróżnić ją od legitymacji materialnej, nie są to bowiem pojęcia tożsame – nieusuwalny brak legitymacji procesowej prowadzi do odrzucenia pozwu, a skutkiem braku legitymacji materialnej jest oddalenie powództwa. Dalej SN wskazał, że sytuację, w której dany podmiot ma legitymację do występowania we własnym imieniu w charakterze strony procesowej zamiast lub obok podmiotu, któremu przysługuje legitymacja materialna, określa się jako podstawienie procesowe lub zastępstwo pośrednie. Sytuacja ta występuje wówczas, gdy istnieje potrzeba ochrony określonej masy majątkowej albo chronionego interesu osób innych niż powód. W pierwszym przypadku ustawa przyznaje szczególną legitymację procesową takim podmiotom, jak syndyk, zarządca masy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta