Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozwalmy stare, potem się zobaczy

22 maja 2019 | Rzecz o polityce | Jerzy Karwelis
Janusz Korwin-Mikke i jego propozycje podobają się głównie tym, którzy będą głosować pierwszy raz
źródło: Shutterstock
Janusz Korwin-Mikke i jego propozycje podobają się głównie tym, którzy będą głosować pierwszy raz

Losy Polski zależą bezpośrednio od młodzieży.

 

Polska znajduje się na ostrym politycznym zakręcie, może nie do końca widocznym dla wszystkich obserwatorów sceny politycznej. Wszyscy ekscytują się gnuśniejącą już nawalanką PiS kontra anty-PiS i nie widzą nadchodzących zagrożeń, bo wymagałoby to wyjścia poza oklepane reguły konfliktu. Chodzi o tzw. trzecią siłę, kogoś spoza dwójpodziału totalnej władzy i totalnej opozycji, czyli binarnego podziału sceny politycznej. Do tej pory ten mityczny „trzeci" to były albo niegroźne podprogowe promile, albo podróbki wersji 2.0, szczególnie liberalnej strony polskiej. Trzecia siła nie była potrzebna do uzyskania większości, bo była albo za mała, albo ktoś z POPiS-u miał większość bez niej. Dziś sytuacja ta znacząco się zmieniła.

W październiku może już tak nie być, a to z dwóch powodów – wszyscy spośród „trzecich" są ugrupowaniami, które jeszcze bardziej radykalizują polską politykę, choć w różnych kierunkach. Ten radykalizm będzie powodował, że przyszły koalicjant któregokolwiek z dominujących plemion POPiS-u będzie jeszcze bardziej zaostrzał kurs – jedni jeszcze bardziej w prawo, inni – w lewo. Drugą cechą wspólną „tych trzecich" (co prawda w przypadku Wiosny raczej deklaratywną) jest antysystemowość, tu pojmowana jako negacja wszystkich elementów POPiS-u i jak to się mówi, wyjście poza paradygmat polskiej polityki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11361

Wydanie: 11361

Spis treści
Zamów abonament