Coraz trudniej o anonimowość w biznesie
Jeszcze kilka lat temu niezwykle trudno było dociec, kto faktycznie kontroluje spółkę, jeżeli jej właściciele stwierdzili, że nie chcą się „ujawniać" rynkowi. Powodów dla takiego podejścia jest wiele.
Może to być potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa i prywatności najbliższym członkom rodziny. Mogą to być także delikatne kwestie natury biznesowej czy konkurencyjnej.
W tym celu najczęściej wykorzystywane były spółki akcyjne, które swoim akcjonariuszom mogą wydać akcje na okaziciela. Przy odpowiedniej strukturze własnościowej faktyczny właściciel takich akcji mógł pozostać nieujawniony w publicznie dostępnych dokumentach korporacyjnych spółki czy też w rejestrze przedsiębiorców KRS.
Wykorzystanie podmiotów zagranicznych pozwalało dodatkowo na sięgnięcie po dedykowane właśnie temu celowi rozwiązania, czyli możliwość powołania tzw. nominowanych dyrektorów lub udziałowców. Często, za sumę kilku tysięcy euro rocznie, można było sprawować kontrolę właścicielską i faktyczny zarząd nad zagraniczną spółką wydając jedynie instrukcje wynajętym menedżerom. Ci oficjalnie widnieli w danych rejestrowych spółki jako zarząd spółki i jej udziałowcy, a informację o faktycznych właścicielach czy mocodawcach mogli ujawnić jedynie w bardzo ograniczonym katalogu przypadków.
Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych
Możliwość nieujawnienia właściciela spółki mogła w niektórych przypadkach być wykorzystana do nadużyć natury biznesowej czy podatkowej. Unijny ustawodawca, świadomy rangi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta