Kradzież tożsamości – wyzwanie dla państwa
Według statystyk co piąty z nas odczuł przestępstwo kradzieży tożsamości na własnej skórze. Jestem jednak przekonana o niedoszacowaniu tej statystyki.
Wielopłaszczyznowa aktywność w sieci wymusiła na nas posługiwanie się tzw. nickiem. Używamy go zwykle na różnego typu forach internetowych, czatach, portalach społecznościowych.
Aktywność w sieci nie ogranicza się jednak do wymiany poglądów. Dzięki serwisom internetowym możemy zrobić zakupy, dokonujemy płatności, zaciągamy różnego rodzaju zobowiązania i właśnie do każdej z tych czynności potrzebny nam jest ów nick. Do funkcjonowania w sieci potrzebny jest nam zatem identyfikator, dzięki któremu jesteśmy rozpoznawalni. Nick jest chroniony hasłem, co ma zapobiec podszywaniu się pod inną osobę. Standardem funkcjonowania w sieci jest występowanie danego użytkownika pod określonym pseudonimem – dzięki niemu jest on rozpoznawalny, identyfikowalny.
Wyrok Sądu Najwyższego (sygn. akt II CSK 539/07) jednoznacznie wskazuje na ochronę prawną nazwy użytkownika na takiej samej zasadzie, na jakiej ochronie podlega nazwisko, pseudonim czy też nazwa firmy, pod którą osoba fizyczna prowadzi działalność gospodarczą.
Zastanówmy się teraz, czy zaproponowana zmiana przepisu, zwiększenie zagrożenia karą, będzie panaceum na kradzież tożsamości.
Niestety nie.
Jakie są zatem możliwe do wdrożenia rozwiązania, które mogłyby skutecznie przeciwdziałać przestępstwu kradzieży tożsamości? Wśród wielu rozwiązań postulowanych przez różne środowiska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta