Boliwia stoi nierządem
Władzę w państwie objęła zaskoczona wiceprzewodnicząca senatu.
– To po prostu jest faza przejściowa – tłumaczyła Jeanine Anez, dlaczego zgodziła się pełnić obowiązki szefa państwa.
W poniedziałek pod naciskiem manifestantów na ulicach i dowództwa armii zrezygnował ze swego stanowiska prezydent Evo Morales. W jego ślady natychmiast poszedł wiceprezydent Alvaro Garcia Linero, a potem następni przewidziani do przejmowania uprawnień prezydenta kraju: szefowa senatu oraz przewodniczący izby niższej. Czwartą w konstytucyjnej kolejności była wiceprzewodnicząca izby wyższej Anez i ona zgodziła się wyprowadzić kraj z kryzysu.
Odejść, by wrócić
„To boli, gdy opuszczasz kraj z przyczyn politycznych. (...) Wkrótce wrócę, mając więcej energii i siły" – napisał na Twitterze Evo Morales odlatujący z kraju na pokładzie meksykańskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta