Podatek miedziowy – jak to jest w USA
Andrzej T. Solecki Dobrze byłoby, żeby polskie władze w sprawie podatku miedziowego raczej przychyliły się do opinii amerykańskich organizacji ekologicznych, a nie lobbystów przemysłu wydobywczego rud metali.
Jędrzej Bielecki na łamach „Rzeczpospolitej" omówił naciski płynące zza Wielkiej Wody w sprawie zniesienia lub przynajmniej ograniczenia podatku miedziowego („Polskie podatki pod lupą USA", 21 listopada 2019 r.). Najnowszym przejawem tych nacisków jest list amerykańskich senatorów, którzy powołując się na ochronę przez USA naszego kraju przed Rosją, nawołują do zniesienia barier dla amerykańskich inwestycji. Podatek ten – płacony przez KGHM – zdaniem autorów listu utrudnia amerykańskim firmom górniczym rozpoczęcie konkurencyjnej eksploatacji polskich złóż miedzi.
Tego samego dnia Jerzy Haszczyński stwierdził w komentarzu („Dobra polska, dobra. Ułatwi nam biznes", „Rzeczpospolita" 21 listopada 2019 r.), że „niektórzy Amerykanie traktują nas jak kolonię, w której przysługują im specjalne uprawnienia", i że „Sojusz i partnerstwo ufundowane na kwestiach bezpieczeństwa i wspólnoty wartości muszą mieć swoje granice".
W żądania części amerykańskiego establishmentu wpisują się opinie osób związanych z KGHM. Osoby te najwyraźniej nie zdają sobie sprawy z tego, co jasno wyłuszczyli amerykańscy lobbyści. Podatek miedziowy ograniczający nadmierne zyski KGHM w przypadku wysokich cen miedzi odstrasza konkurencję, która musiałaby zainwestować ogromne pieniądze w samo rozpoczęcie eksploatacji w Polsce....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta