Następca tronu w roli hakera
Przygotowując się do akcji przeciwko dziennikarzowi „Washington Post", Saudyjczycy namierzyli Jeffa Bezosa.
Nie ma już w zasadzie wątpliwości, że saudyjski następca tronu książę Mohammed bin Salman uczestniczył w zhakowaniu telefonu Jeffa Bezosa, miliardera, właściciela Amazona oraz dziennika „Washington Post".
Jest też niemal pewne, że książę i jego otoczenie zainteresowani byli przede wszystkim tym, co się dzieje w „Washington Post", a zwłaszcza krytycznymi materiałami publikowanym w dzienniku przez Dżamala Chaszukdżiego, dysydenta mieszkającego w USA.
Program szpiegowski w pliku wideo
Do zhakowania telefonu Bezosa powrócił we wtorek brytyjski dziennik „Guardian". Od pewnego czasu zajmują się też sprawą eksperci ONZ badający okoliczności morderstwa Chaszukdżiego.
Opublikowali właśnie oświadczenie na ten temat. Jest druzgocące dla saudyjskiego księcia, który z nadania swego królewskiego ojca sprawuje rządy w kraju.
Wynika z niego, że książę, który zainteresował się zawartością telefonu Bezosa na kilka miesięcy przed morderstwem Chaszukdżiego, starał się go...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta