Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Druga tura przeważy szalę

29 stycznia 2020 | Rzecz o polityce | Marek Migalski

O tym, kto zostaje prezydentem Polski, decydują ci, którzy zwykle nie chodzą na wybory.

Polską świecką tradycją stało się to, że frekwencja w II turze elekcji prezydenckiej jest wyższa niż w pierwszej. Tak było za każdym razem, z wyjątkiem dwóch – w 1990 roku, kiedy doszło do starcia Lecha Wałęsy ze Stanisławem Tymińskim oraz dziesięć lat później, bo... nie było drugiej tury i Aleksander Kwaśniewski pokonał konkurentów już w pierwszej konfrontacji. W pozostałych wyborach zawsze w drugiej turze brało udział więcej wyborców niż w pierwszej. I to oni ostatecznie, mówiąc z pewną przesadą, rozstrzygali o tym, kto będzie głową państwa.

W 1995 r. w drugiej turze doszło do wojny, nie bójmy się użyć tego słowa, między walczącym o reelekcję Wałęsą a starającym się o ten urząd po raz pierwszy Kwaśniewskim. To był konflikt Polski postsolidarnościowej z postkomunistyczną i wywabił on z domów ponad dwie trzecie obywateli. O ile w pierwszej turze do lokali wyborczych pofatygowało się 64,7 proc. z nich, o tyle dwa tygodnie później było to aż 68,2 proc. i wynik ten stał się rekordem frekwencyjnym aż do dziś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11569

Wydanie: 11569

Spis treści

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament