W Japonii mąż nie płacze przy żonie
Japoński mistrz Hirokazu Koreeda mówi o swoim francuskim filmie „Prawda" z Catherine Deneuve i Juliette Binoche.
„Prawda" jest pierwszym filmem, który wyreżyserował pan poza Japonią. Dlaczego wybrał pan Francję?
Bo to jest kraj, w którym moje filmy zawsze były dobrze przyjmowane. W czasie jednego z festiwali namawiał mnie na pracę we Francji François Ozon. A od Juliette Binoche usłyszałem, że chciałaby zagrać w moim filmie. W końcu postanowiłem podjąć takie wyzwanie.
Sięgnął pan po europejską historię. Trudno jest pracować w innej kulturze?
Nie miałem poczucia, że znalazłem się nagle w zupełnie innym świecie. W swoim kraju nie robię filmów o samurajach, lecz o współczesnym społeczeństwie. Kręcąc film w Japonii, staram się wejść głęboko w psychikę człowieka, a potem okazuje się, że ona nie różni się aż tak znacząco pod różnymi szerokościami geograficznymi. Tutaj też skoncentrowałem się na jednej rodzinie. Próbowałem podejrzeć, jak moje bohaterki – matka, która jest wielką gwiazdą, i córka, która kiedyś od niej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta