Jak gonić tych, którzy uciekają nam coraz szybciej
Jarosław Szewczyk Od czasów ojców ekonomii klasycznej to praca jest źródłem bogactwa. Redystrybucja dochodów z niej powstałych ma charakter wtórny, mimo że dominuje w debacie politycznej.
Pomyślności narodu w jego masie nie budują nawet najlepsze na świecie ustawy dotyczące kwestii obyczajowych, jak np. o związkach partnerskich. Na systemie sądownictwa nie kończy się ani nie zaczyna dobrobyt społeczny. Lista tematów ważnych dla polityków zawiera w sobie niewiele wyzwań związanych z rozwojem gospodarczym. Rozwojem, a nie wzrostem. Zapełnianiem Polski i świata wytworami o coraz większej zawartości wiedzy, której nośnikiem są wykształceni ludzie, a depozytariuszem przedsiębiorstwa.
Wiedza użyta do wytwarzania produktów zapewnia największą wartość dodaną: zysk dla przedsiębiorcy, wysokie pensje dla pracowników, wpływy z podatków dla tych, którzy za ich pośrednictwem korzystają z bogactwa płynącego z wiedzy. Przedsiębiorstwa mają pieniądze na rozwój, ludzie łakną wiedzy, by móc dobrze zarabiać w takich firmach, a beneficjenci transferów budżetowych nie narzekają na brak grosza na ich potrzeby i usługi świadczone społeczeństwu. Niby prosta recepta, a jednak...
Gospodarka, głupcze – ta przypominajka na biurku Billa Clintona dała mu wyborcze zwycięstwo. Polityka stawia często w centrum uwagi sprawy nośne społecznie i medialnie, ale błahe z punktu widzenia przyszłego dobrobytu. Przy takim ustawieniu priorytetów może się okazać, że pożądane przez wszystkie opcje polityczne transfery finansowe do grup społecznie upośledzonych są zagrożone....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta