SN przesunie wybory?
06 maja 2020 | Pierwsza strona | Marek Domagalski
Bez ogłaszania stanu nadzwyczajnego można przesunąć wybory na lipiec, a więc przed końcem kadencji prezydenta.
Gdyby wybory nie odbyły się 10 maja, wystarczy, że Sąd Najwyższy stwierdzi ich nieważność, co należy do jego obowiązków. Wtedy marszałek Sejmu dostanie obowiązek
zarządzenia nowych wyborów w lipcu. – Wybory to nie tylko głosowanie, ale też cała procedura wyborcza – mówi „Rz" sędzia SN Wojciech Kozielewicz, były szef PKW.