Z Novakiem nie grajcie nawet w palanta
Trudno o większy chichot losu niż koronawirus Djokovicia. Życząc mu zdrowia, wypada jednak zauważyć, że wizerunkowo przegrał mecz ważniejszy niż finał Wimbledonu.
A wizerunek lidera światowego rankingu, szefa mającej potężne wpływy Rady Zawodniczej ATP, jest istotny nie tylko dla tenisa. Djokovicia w mediach społecznościowych obserwują miliony ludzi i jeśli on uważa, że nasze myśli mogą zmienić ściek w źródlaną wodę, i w czasie pandemii bawi się w tłumie w dyskotece, to oznacza, że wysyła jasny sygnał: zwariowaliście, ale ja was poprowadzę, chodźcie ze mną.
Warto się zastanowić, co sprawiło, że tenisista, który w trakcie kariery raczej się nie kompromitował, widział cały świat, poznał wielu rządzących nim ludzi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta