Mobilność w dobie pandemii
Piotr Borawski Pozytywnym zjawiskiem jest większa liczba podróży rowerowych, wykorzystywanie hulajnóg bądź po prostu ruch pieszy – wskazuje wiceprezydent Gdańska.
Znaczący spadek wpływów ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej oraz utrzymanie kosztów jej funkcjonowania przynajmniej na dotychczasowym poziomie – pandemia koronawirusa odcisnęła wyraźne piętno na transporcie publicznym. Stan zagrożenia epidemicznego w przypadku wielu osób poskutkował zaprzestaniem codziennych dojazdów, co oddziałuje również na inne formy przemieszczania się.
Co zamiast transportu publicznego?
Mniejsza mobilność uczniów i studentów, popularność pracy zdalnej czy spadek liczby turystów wydają się przesądzać o przynajmniej czasowym odwrocie od transportu publicznego. Dla samorządów dużych miast to duże wyzwanie nie tylko z punktu widzenia problemu smogu czy korków, ale przede wszystkim z racji finansowania bieżącej pracy przewozowej, a także koniecznych nakładów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta