Od paru lat źle się dzieje w polskiej bankowości

Maciej Stańczuk Rząd powinien przemyśleć politykę regulacyjną wobec banków: przede wszystkim zredukować nadmierne regulacje i obciążenia zagrażające funkcjonowaniu tych instytucji.

Scenariusze na 2020 r. przewidują wielomiliardowe straty branży bankowej. Ekonomiści związani z instytucjami kontrolowanymi przez rząd nie podzielają tego pesymizmu, ale przyznają, że nie uniknie ona istotnego pogorszenia sytuacji finansowej.

Są obiektywne przyczyny trudnej sytuacji sektora. Lockdown gospodarki musiał odbić się na działalności firm, co już przekłada się na wysokości odpisów z tytułu złych kredytów. 8,2-proc. spadek PKB w I półroczu musi pogorszyć sytuację banków. Obniżka stóp NBP do realnie najniższego poziomu w UE ograniczyła marżę odsetkową, główne źródło ich dochodów. Niektóre z mniejszych banków (głównie spółdzielcze) w czasie dekoniunktury i w długoterminowym środowisku niskich stóp staną przed problemem egzystencjalnym.

Właściciele banków nie bardzo wiedzą, co zrobić ze swymi aktywami – np. PZU, które kontroluje Aliora i Pekao. Ich wyniki i wyceny zmusiły PZU do odpisów, które bardzo obniżyły wynik netto grupy (o 827 mln zł w II kw.).

Ma na to wpływ obciążenie sektora podatkami i innymi opłatami na jednym z najwyższych poziomów na świecie. Kuriozum to podatek...