Nie potrzebujemy radykalnych zmian systemu emerytur
Polscy ekonomiści są w zdecydowanej większości przeciwni koncepcji tzw. emerytury obywatelskiej. W żadnej innej kwestii, o którą ich dotąd pytaliśmy, nie byli tak zgodni.
Epidemia Covid-19, która zbiera śmiertelne żniwo głównie wśród osób starszych, a jednocześnie spowodowała spadek liczby urodzeń, może mieć zauważalny wpływ na sytuację demograficzną w Polsce. Nie zmieni jednak tego, że w najbliższych dekadach będziemy w UE liderem pod względem tempa starzenia się ludności.
„Dzisiaj populacja naszego kraju jest jeszcze stosunkowo młoda – mediana wieku wynosi około 40 lat. Wśród państw UE są tylko cztery, w których jest ona niższa. Do 2040 roku mediana wieku w Polsce wzrośnie jednak o ponad 10 lat. W żadnym innym państwie UE wzrost ten nie będzie tak duży. W 2040 roku Polska znajdzie się w wąskim gronie 11 państw świata, w których mediana wieku będzie wyższa niż 50 lat" – pisali w 2019 r. analitycy z Instytutu Badań Strukturalnych, opierając się na prognozach ONZ i KE. Według tego scenariusza za 40 lat Polaków w wieku poprodukcyjnym (powyżej 65 lat) będzie o 30 proc. mniej niż osób w wieku produkcyjnym (od 15 do 64 lat), podczas gdy dziś jest ich o niemal 80 proc. mniej.
Te zmiany będą źródłem napięć w systemie emerytalnym. Rosła będzie grupa osób, które spełniają warunki uzyskania emerytury minimalnej (będą miały odpowiedni staż pracy i wiek), ale nie odprowadziły wystarczającej sumy składek. Te świadczenia będą powodowały deficyt w ZUS, który będzie trzeba uzupełniać z innych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta