Norweski lider wygrał dziesiąty konkurs w sezonie
Rywale byli blisko, ale oba konkursy Pucharu Świata w Klingenthal wygrał Halvor Egner Granerud. Kamil Stoch w sobotę był drugi, w niedzielę szósty.
Nie było na Vogtland Arenie mocnych na norweskiego lidera PŚ, można już mówić, że zdobywcy wielkiej Kryształowej Kuli. Trudno, by było inaczej, gdy wygrywa się 10 z 19 konkursów. Nadzieję rywali może jedynie budzić fakt, że przewaga Graneruda nie zawsze jest wielka. W sobotę wygrał ze Stochem o 12,6 pkt, w niedzielę z Borem Pavlovciciem tylko o 0,7.
W drugim konkursie emocji było zdecydowanie więcej. Najpierw dlatego, że Granerud nie wygrał prologu (uczynił to jego rodak Robert Johansson) i nie prowadził po pierwszej serii. O niecały punkt wyprzedzał go wicelider PŚ Markus Eisenbichler. Dalej też był interesujący tłok: w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta